niedziela, 19 maja 2013

The Rocket Volume Express MAYBELLINE

Ponad trzy miesiące temu wzięłam udział w konkursie Maybelline, tzn. wystarczyło zarejestrować się na ich stronie maybellinetrends.pl i załapać się w 1 tys. pierwszych osób, które to zrobiły. Mi się udało i dzięki temu otrzymałam do przetestowania jako jedna z pierwszych osób w Polsce tusz The Rocket Volume Express.




INFORMACJE ZE STRONY PRODUCENTA:

DLA KOGO?

Dla kobiet, które pragną nadać swoim rzęsom natychmiastowy efekt wyrazistej objętości bez grudek.

DZIAŁANIE

•    Połączenie nowoczesnej szczoteczki Ultra – Sonic, która zapewnia równomierne pokrycie tuszem zapobiegając powstawaniu grudek, z legendarną formułą Fast – Glide, pozwala osiągnąć nawet 8 razy większą objętość rzęs.
•    Maskara dostępna w dwóch odlotowych odcieniach: czarnym, o głębokim, intensywnym nasyceniu, oraz brązowym – dla kobiet poszukujących wybuchowej objętości w nieco subtelniejszym wydaniu.
•    Już niebawem dostępna będzie również wodoodporna wersja maskary The Rocket – doskonale sprawdzająca się wiosną i latem.

EFEKT

Wybuchowa objętość w ekspresowym tempie, pogrubione rzęsy bez grudek.


MOJE SPOSTRZEŻENIA:

- wydłuża i pogrubia rzęsy - daje wręcz efekt sztucznych rzęs,
- nie skleja rzęs,
- nie pozostawia grudek,
- ma intensywny czarny kolor,
- jest wydajny,
- jest supertrwały, wytrzymuje cały dzień, bez kruszenia się itp.,
- nie podrażnia oczu (nawet jeśli zdarzy się go nie zmyć przed snem),
- opakowanie jest ładne, ale jednak nieporęczne,
- długo schnie, co dla mnie jest nieco uciążliwe, gdyż rzęsy mam naturalnie długie, więc gdy je umaluję to wystarczy, że tylko minimalnie mrugnę i tusz odbija mi się na powiekach,
- jeśli szczoteczka się zsunie i pobrudzi skórę podczas malowania to wtedy bardzo trudno go zmyć, żeby nie rozmazać tuszu z rzęs,
- ja nie miałam wersji wodoodpornej, ale wodą nie da rady go zmyć, trudno jest nawet zrobić to porządnym płynem do demakijażu - potrzeba przynajmniej dwóch wacików, żeby zmyć cały.

Czy bym kupiła kolejne opakowanie, gdy to mi się skończy? Możliwe, że tak, bo jak na tę chwilę jest to tusz, który daje najlepszy efekt na moich rzęsach, a te jego minusy w porównaniu do innych tuszy, które miałam okazję wypróbować są niczym ;)





1 komentarz:

  1. Ja jakoś nie mogę się do niej przekonać. Ok, pogrubia, ale zbyt teatralnie niestety ;)

    OdpowiedzUsuń