czwartek, 18 lipca 2013

Too Faced Pink Leopard Blushing Bronzer

Dawno już tutaj nie zaglądałam, ale jednak zmiana miejsca zamieszkania zrobiła swoje, tzn. od dwóch miesięcy mieszkam w Anglii, ale za to teraz wracam z nową porcją kosmetycznych postów ;) Na pierwszy rzut idzie bronzer o którym marzyłam już od wielu miesięcy ;)






Ten uroczy panterkowy bronzer łączy przepiękne złote brązy, pozłacane róże oraz neutralny kolor, które razem tworzą na skórze wspaniałą poświatę, która będzie słać słoneczne pocałunki o każdej porze roku. Nadaje się do wszystkich rodzajów cery. Nie posiada parabenów.









MOJE SPOSTRZEŻENIA:

- jest wydajny, używam go codziennie od miesiąca, a ubytek jest niewidoczny,
- faktycznie daje efekt muśnięcia słońcem,
- nie podrażnia skóry,
- ma estetyczne opakowanie z lusterkiem,
- nie uwydatnia niedoskonałości cery,
- można stopniować efekt bronzera,
- jest mocno napigmentowany,
- niestety nie jest trwały, nie jest już widoczny po niecałych 2 godzinach,
- cena jest odstraszająca, tzn. 25£


Czy bym kupiła kolejne opakowanie, gdy to mi się skończy? Raczej nie, bo jednak nie daje on długotrwałego efektu oraz jego cena nie jest zbytnio zachęcają.






Do zestawu dokupiłam sobie pędzle Allura, nie są one jakieś super ekstra, ale jednak doskonale spełniają swoje zadania ;)

2 komentarze: